Komunikat biskupa diecezjalnego w liturgiczne wspomnienie św. Łukasza,
patrona służby zdrowia
Drodzy Diecezjanie,
Szanowni Pracownicy Służby Zdrowia,
liturgiczne wspomnienie św. Łukasza, ewangelisty i lekarza przypomina nam, że „medycyna, nawet ta najbardziej zaawansowana technologicznie, zawsze jest przede wszystkim spotkaniem z człowiekiem, na które składa się troska, bliskość i słuchanie”. Ukazuje to bardzo mocno przypowieść o miłosiernym Samarytaninie. Te konkretne gesty miłości, czynione każdego dnia przez pracowników służby zdrowia, są świadectwem troski o zdrowie i życie człowieka oraz wypełnieniem Jezusowego wskazania: „wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnie uczyniliście”. Pragnę podziękować za Państwa codzienną misję, która dla tak wielu osób jest swoistym przedłużeniem rąk miłosiernego Ojca.
W piątek, 18 października podczas Mszy świętej o godz. 9:30 w Sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie, będę modlił się za pracowników i wolontariuszy służby zdrowia naszej diecezji, zaś o godzinie 11:30 w Gminnym Ośrodku Kultury w Przytocznej zostaną wręczone statuetki „Lubuskiego Samarytanina”. Poprzez tę nagrodę pragniemy już po raz szósty wyróżnić osoby i instytucje, które podejmują przykładną, bezinteresowną i holistyczną, czyli obejmująca także wymiar duchowy, służbę wobec osób chorych i cierpiących, przyczyniając się do idei humanizacji medycyny. Wszystkich Diecezjan proszę o modlitwę w intencji medyków, z których pomocy codziennie korzystamy, by profesjonalna opieka medyczna wciąż ożywiana była duchem miłości braterskiej.
Zawierzając wstawiennictwa św. Łukasza i Matki Bożej Rokitniańskiej wszystkich leczących i opiekujących się osobami chorymi życzę, by miłość Boga prowadziła w codziennej pracy, a serdeczna relacja międzyludzka na nowo rozbudzała w pacjentach miłość do życia.
|
|
+Tadeusz Lityński Biskup Zielonogórsko-Gorzowski |
Zielona Góra, 10 października 2024 r.
Znak 2024/2121/KANC/AS
Słowo Przewodniczącego KEP i Delegata KEP ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży
Uważni i wspierający – w trosce o dzieci
Jakże zdziwieni musieli być uczniowie, którzy zatroskani o komfort Pana Jezusa chcieli odprawić przychodzących do Niego z dziećmi, a usłyszeli pełne wyrzutu słowa: „nie przeszkadzajcie im”. Niezrozumiały był dla nich gest Chrystusa, który stawia dziecko za wzór do naśladowania (Mk, 10, 13-16). Jezus pokazał, jak ważne jest dziecko i że to ono może uczyć czegoś dorosłego!
Do zrozumienia godności dziecka, jego podmiotowości i szacunku dla jego praw wciąż jako dorośli i społeczeństwa dojrzewamy. To dopiero ostatnie dziesięciolecia przyniosły uznanie praw dziecka, co znalazło szczególne odbicie w pierwszym prawnie wiążącym dokumencie, jakim jest „Konwencja o prawach dziecka” ONZ z 1989 roku. Dziesięć lat wcześniej papież Jan Paweł II, przemawiając po raz pierwszy na sesji zgromadzenia ogólnego ONZ w Nowym Jorku, przypomniał, że troska o dziecko jest pierwszym i podstawowym sprawdzianem stosunku człowieka do człowieka.
Każde dziecko zasługuje na przyjęcie i miłość. Każdemu dziecku, które przychodzi na ten świat, należy się zapewnienie warunków niezbędnych do rozwoju. Nie tylko zabezpieczenie potrzeb materialnych, ale także poświęcenie mu uwagi i traktowanie z szacunkiem, stworzenie warunków, by mogło swobodnie się rozwijać emocjonalnie i duchowo. To zadanie spoczywa w znacznej mierze na rodzicach i opiekunach, ale nie bez znaczenia w kształtowaniu młodego człowieka są też relacje rodzinne i społeczne, także we wspólnocie Kościoła. Zdarza się bowiem, że drogę wychowania chcemy przejść niejako na skróty, wykorzystując swoją przewagę nad dzieckiem. Zamiast towarzyszyć w rozwoju – podejmujemy decyzje autorytarnie. Za właściwe zachowanie uznajemy takie, jakiego oczekuje wobec dziecka dorosły. Wybuchy złości u nastolatka gasimy własnym krzykiem. Jednak kiedy jedynym argumentem staje się argument siły, to tak naprawdę pokazujemy, że to my dorośli jesteśmy słabi i bezradni.
Postawienie dziecka w centrum, wsłuchanie się w jego potrzeby i umiejętność zobaczenia sytuacji z jego perspektywy to droga budowania ciepłej i czułej relacji z nim, umożliwiająca dziecku kształtowanie jego własnej tożsamości. Nie oznacza to wychowania, które nie stawia zdrowych granic. One są dziecku potrzebne, ale stanowią też swoisty egzamin dla rodziców i wychowawców, bo dają odpowiedź, na ile jesteśmy konsekwentni i zgodni w naszych decyzjach, czy potrafimy wyjaśnić dziecku nasze motywacje, a nade wszystko, czy dajemy mu takie poczucie bezpieczeństwa, że nasze „nie” nie zostanie odebrane jako odrzucenie, a nasze działanie nie zburzy w dziecku pozytywnego obrazu samego siebie.
Dzieci są nadzieją rodziny i społeczeństwa. Pozwólmy więc, by ich głos był obecny. Twórzmy przestrzeń, by mogły nie tylko się wypowiedzieć, ale i być wysłuchane. Nie unieważniajmy ich emocji, mówiąc: „Jak ja bym chciał mieć takie problemy jak ty”. Budujmy autentyczne więzi oparte na zaufaniu, żeby dziecko mogło odnaleźć obok siebie dorosłego, z którym będzie mogło podzielić się swoimi trudnościami. Podkreślajmy naszą gotowość do słuchania i pomocy. Bądźmy uważni na wszelkie symptomy, które mogą świadczyć, że dziecko doświadcza krzywdy lub niezrozumienia ze strony rówieśników czy innych osób. Nigdy też sami nie stosujmy przemocy, zarówno fizycznej, jak i emocjonalnej. Bądźmy tymi, którzy wpierają je i chronią, by mogły się w pełni rozwinąć.
Zainicjowana przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę ogólnopolska kampania „Dzieciństwo bez przemocy” ma mobilizować całe społeczeństwo do zapobiegania krzywdzeniu dzieci. Konferencja Episkopatu Polski podjęła decyzję, aby włączyć się w tę inicjatywę, bo bezpieczeństwo dzieci i ich ochrona przed wszelką przemocą jest zadaniem, w którym warto i trzeba działać wspólnie. Symbolicznym wyrazem uczestnictwa Kościoła w tej kampanii będzie podświetlenie na czerwono obydwu katedr w Warszawie w obchodzonym 19 listopada Międzynarodowym Dniu Zapobiegania Przemocy Wobec Dzieci.
By skutecznie chronić dzieci przed krzywdą, potrzeba naszego zaangażowania. Nie możemy zamykać oczu na niepokojące sygnały i przemocowe zachowania. Niezbędna jest również świadomość dewastujących konsekwencji, jakie niesie doświadczenie krzywdy w dzieciństwie. Przemoc fizyczna rodzi w dziecku poczucie winy, prowadzi do zachowań uzależniających, a niekiedy również stosowania przemocy wobec samego siebie i innych. Zaniedbanie emocjonalne ze strony dorosłych skutkuje problemami z wyrażaniem swoich uczuć i pragnień, w tworzeniu i utrzymywaniu bliskich relacji. Traumatyczne i przemocowe doświadczenia silnie blokują rozwój osobisty dziecka i przekładają się na jego problemy w życiu dorosłym, w tym trudności małżeńskie i rodzicielskie. Wychowanie bez przemocy to szczęśliwe dzieciństwo, które daje dobry start w dorosłość.
Dziękujemy wszystkim, którzy troskliwie i z czułością wychowują własne dzieci i wnuki. Tym, którzy dają miłość dzieciom w rodzinach adopcyjnych lub zastępczych. Wszystkim, którzy podejmują trud wychowania w szkołach i przedszkolach, wspierają rodziców dzieci z niepełnosprawnością lub opiekują się nimi w domach pomocy. Tym, którzy dają wsparcie samotnym matkom i zabiegają o prawo do życia dla każdego poczętego dziecka. Dziękujemy tym, którzy niosą pomoc dzieciom krzywdzonym, a także angażują się w działania prewencyjne i edukacyjne. Dzieci mają prawo do naszej miłości i troski o nie, wspierania ich rozwoju i dodawania im skrzydeł!
Abp Tadeusz Wojda |
Abp Wojciech Polak |
Odpust ku czci NMP Różańcowej
Diecezjalna Pielgrzymka Róż Żywego Różańca oraz Apostolstwa Margaretka
„Zróbcie wszystko, cokolwiek Mój Syn wam powie”
Rokitno, sobota 5 października 2024 r.
PROGRAM UROCZYSTOŚCI
- 10.00 Powitanie pielgrzymów
- 10.05 Różaniec na dróżkach rokitniańskich i procesja ze sztandarami – prowadzenie: Róże Żywego Różańca z Nowogrodu Bobrzańskiego – oprawa muzyczna Przemek Szczotko
- 10.45 Konferencja „Wolny Człowiek” - Rafał Porzeziński – publicysta „Niedzieli”, prezes Stowarzyszenia Ocaleni, twórca programu „Ocaleni”, trener terapii uzależnień
- 12.00 Msza św. pod przewodnictwem J.E. Księdza Biskupa Andrzeja Siemieniewskiego – Biskupa Diecezji Legnickiej
- Po Mszy św. – posiłek dla pielgrzymów
- 14.30 Spotkanie dla odpowiedzialnych za Róże Różańcowe w parafiach – bazylika
JAN PAWEŁ II – EWANGELIA STAROŚCI I CIERPIENIA
List pasterski Konferencji Episkopatu Polski
zapowiadający ogólnopolskie obchody XXIV Dnia Papieskiego,
na niedzielę 6 października 2024 r.
Umiłowani w Chrystusie Panu Siostry i Bracia!
Cierpienie dotyka każdego człowieka. W jego obliczu pojawiają się pytania: Dlaczego mnie to spotkało? Dlaczego cierpię? A także pokrewne – skąd w świecie zło? Pytania te człowiek zadaje najpierw sobie, później innym ludziom, a ostatecznie Bogu, jako Stwórcy świata i człowieka. On zaś słucha, a nawet oczekuje tych pytań i odpowiada na nie już na kartach Starego Testamentu, jak choćby poprzez historię Hioba i Tobiasza. Odpowiedź na pytanie o źródło, a przede wszystkim o sens cierpienia przynosi dopiero Jezus Chrystus. Przez swoją mękę i śmierć nie tylko zgładził grzech i otworzył ludziom drogę do nieba, ale przede wszystkim, jak zaznacza autor Listu do Hebrajczyków, ukazał swoim życiem, że cierpienie może stać się drogą do świętości dla człowieka.
Drogę tę przeszedł św. Jan Paweł II. Ból i cierpienie stanowiły szczególny rys życia i posługi Karola Wojtyły. Strata matki w wieku 9 lat, niedługo później brata i ojca w czasie okupacji. A także wypadek, kiedy potrąciła go niemiecka ciężarówka, śmierć przyjaciół w czasie wojny, czy prześladowania i szykany ze strony komunistów. Szczególnie tragicznym i bolesnym dla Jana Pawła II stało się doświadczenie zamachu na jego życie 13 maja 1981 roku. Od tego momentu rzymską Poliklinikę Gemelli, w której w czasie swego pontyfikatu przebywał dziewięć razy, sam nazywał ,,trzecim Watykanem”. Publiczne przeżywanie choroby, a także starości, stały się jednym z najbardziej zapamiętanych symboli pontyfikatu Papieża Polaka. Spotkania św. Jana Pawła II z chorymi i cierpiącymi odbywały się w czasie każdej podróży apostolskiej, stanowiąc ważną część papieskiej posługi.
Przeżywając, w łączności z papieżem Franciszkiem, XXIV Dzień Papieski, pod hasłem Jan Paweł II. Ewangelia starości i cierpienia, chcemy wrócić do orędzia, które św. Jan Paweł II pozostawił, szczególnie w liście do chorych Salvifici doloris oraz w Liście do osób w podeszłym wieku.
- Oblicza ludzkiego cierpienia
Cierpienie zawsze jest rzeczywistością o tysiącu twarzy – mówił św. Jan Paweł II do chorych w Lourdes 15 sierpnia 1983 roku – jest ono niepowtarzalne, w tym sensie, że każda osoba na to samo cierpienie reaguje w całkiem odmienny sposób. Jest to tajemnica nieprzewidzianej wrażliwości każdego człowieka. Cierpienie ma szersze znaczenie niż ból, choroba czy kalectwo. Obok cierpienia fizycznego, istnieje cierpienie psychiczne odczuwane w sferze emocjonalnej – jak choćby samotność, brak akceptacji, lęk, depresja, doświadczenie hejtu oraz cierpienie duchowe – wyrzuty sumienia, brak poczucia sensu życia – określane niekiedy mianem bólu moralnego lub bólu istnienia. Cierpienie dotyka indywidualnych osób, ale także grup społecznych czy narodów w wypadkach klęsk naturalnych, epidemii, katastrof i kataklizmów, a w końcu wojny, czego jesteśmy świadkami w Ukrainie, Palestynie, czy innych zakątkach świata.
Cierpienie człowieka jest bardziej podstawowe od bólu i choroby, które są obecne także w świecie zwierząt. Tylko człowiek cierpiąc wie, że cierpi i pyta „dlaczego” — i w sposób już całkowicie i specyficznie ludzki cierpi, jeśli nie znajduje odpowiedzi na to pytanie (SD, 9). Poszukiwanie sensu cierpienia ujawnia zatem prawdę o tym, że człowiek jest osobą.
- Nadać cierpieniu sens
Cierpienie jest tajemnicą, której człowiek nie jest w stanie do końca przeniknąć swym rozumem (por. SD, 11). Często służy nawróceniu, czyli odbudowaniu dobra w człowieku (por. SD, 12). Pozwala przemyśleć i właściwie ustawić hierarchię wartości, staje się kluczem do otwierania serca na Boże miłosierdzie, jak było to w przypadku św. Franciszka czy św. Ignacego Loyoli. Dla człowieka wierzącego cierpienie, doświadczenie zła, a równocześnie milczenia i jakby nieobecności Boga, stanowi czas próby i oczyszczenia, które można nazwać ciemną nocą wiary. Jednocześnie staje się przestrzenią wypracowania cnoty wytrwałości i nadziei.
Cierpieniu, choć samo w sobie jest złem i Bóg nie pragnie go dla człowieka, można nadać sens. Mówił o tym św. Jan Paweł II w cytowanym przemówieniu do chorych w Lourdes: chciałbym pozostawić w waszej pamięci i waszych sercach trzy światła, które wydają mi się cenne. Najpierw: jakiekolwiek jest wasze cierpienie (…) ważne jest, abyście je sobie jasno bez pomniejszania go ani wyolbrzymiania, uświadomili (…). Następnie jest rzeczą konieczną, by postępować na drodze akceptacji (…) dlatego, że wiara zapewnia nas, iż Pan może i pragnie wyprowadzić dobro ze zła. (…) I wreszcie najpiękniejszy gest, który możecie uczynić: ofiara. Prawdę tę w pełni objawił Jezus Chrystus, który przybliżył się do świata ludzkiego cierpienia przez to, że sam to cierpienie wziął na siebie (SD, 16). Przeżywał je świadomie oraz akceptował w duchu całkowitego ofiarowania siebie Ojcu za zbawienie ludzi.
W Krzyżu Chrystusa nie tylko odkupienie dokonało się przez cierpienie, ale samo cierpienie ludzkie zostało też odkupione (SD, 19). Człowiek, przeżywając swoje cierpienie w jedności z krzyżem Chrystusa, uczestniczy w misji Jezusa, zgodnie ze słowami św. Pawła: Teraz raduję się w cierpieniach za was i ze swej strony w moim ciele dopełniam braki udręk Chrystusa dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół (Kol 1,24). Droga do odkrycia tego wymiaru cierpienia i zaakceptowania w życiu jest nieraz bardzo długa. Prowadzi czasem poprzez wewnętrzne załamania, a nawet bunty i wyrzuty czynione Bogu. Jednocześnie taka postawa wobec cierpienia może zaowocować nie tylko osobistym nawróceniem, lecz także pogłębieniem relacji z Jezusem. Czas choroby i cierpienia może stać się okresem, w którym wiara będzie niezwykle intensywnie przeżywana, a zbawienie, pochodzące od Chrystusa – bardzo świadomie przyjmowane. Człowiek, odkrywający cierpienie jako powołanie, czuje się potrzebny, zachowuje pragnienie życia, w jego zaś wnętrzu rodzi się pokój, a nawet radość, przez co jego postawa staje się lekcją człowieczeństwa i chrześcijaństwa dla ludzi z otoczenia. Tym samym w obliczu cierpienia winniśmy koncentrować się na pytaniu nie o to – dlaczego cierpię, ale jakie dobro mogę uczynić moim cierpieniem drugiemu człowiekowi?
III. Miłość rodzi się w odpowiedzi na cierpienie
Jak zauważył św. Jan Paweł II: Chrystus nauczył człowieka równocześnie świadczyć dobro cierpieniem — oraz świadczyć dobro cierpiącemu. W tym podwójnym aspekcie odsłonił sens cierpienia do samego końca (SD, 30). Wszystko zaczyna się od wrażliwości serca. Z niej rodzą się konkretne postawy i gesty wobec ludzi starszych i cierpiących, które zamykają się w trojakiej powinności: akceptować ich obecność, pomagać im i doceniać ich zalety. Szacunek i miłość wobec ludzi w podeszłym wieku jest jedną z najważniejszych cech prawdziwie ludzkiej i dojrzałej cywilizacji (por. List do ludzi w podeszłym wieku, 11 i 12). Dlatego dziękujemy rodzinom, które opiekują się ludźmi w podeszłym wieku, chorymi i cierpiącymi. Wyrażamy wdzięczność wobec rodziców poświęcających swoje życie zawodowe i osobiste, aby opiekować się niepełnosprawnymi dziećmi. Z szacunkiem przyjmujemy postawę dzieci, które towarzyszą swoim rodzicom w podeszłym wieku, troszcząc się nie tylko o ich potrzeby fizyczne i przynosząc ulgę w cierpieniu, ale nade wszystko poświęcając im czas. Wspomnijmy dziś z wdzięcznością lekarzy, pielęgniarki, pracowników służby zdrowia, a także kapelanów i wolontariuszy posługujących w szpitalach, hospicjach, domach opieki, towarzyszących oraz służących chorym i cierpiącym w najtrudniejszych momentach życia. W końcu dziękujemy wszystkim ludziom dobrej woli, którzy angażując się w różnorakie akcje, wspólnotowo lub indywidualnie, często anonimowo, wspierają ludzi potrzebujących.
Apelujemy do rządzących, organizacji społecznych i wszystkich ludzi, wierzących i niewierzących, o ochronę i szacunek dla każdego życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Stajemy się głosem tych, którzy w swoim cierpieniu nie mogą nawet wołać o pomoc. Przypominamy o niezbywalnej godności każdego człowieka i jego prawie do życia.
- „Żywy pomnik” św. Jana Pawła II
Wrażliwość na cierpienie i gotowość niesienia pomocy to postawa wielu stypendystów Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. Jedną z nich jest Magdalena: Studiuję neurobiopsychologię na Uniwersytecie Gdańskim, jest to jedna z moich pasji. Swoją wiedzę wykorzystuję w pracy z dziećmi i młodzieżą w spektrum autyzmu oraz na różnym poziomie sprawności intelektualnej. Ta praca daje mi energię do działania i motywuje do uczenia się nowych rzeczy, żeby w przyszłości móc jeszcze skuteczniej pomagać moim podopiecznym. Fundacja co roku swoją opieką obejmuje blisko dwa tysiące zdolnych uczniów i studentów z niezamożnych rodzin, z małych miejscowości w całej Polsce.
W przyszłą niedzielę, podczas kwesty przy kościołach i w miejscach publicznych, będziemy mogli wesprzeć materialnie ten wyjątkowy, konsekwentnie budowany od 24 lat przez nas wszystkich „żywy pomnik” wdzięczności św. Janowi Pawłowi II. Niech udzielone w ten sposób wsparcie, nawet w obliczu osobistych trudności i niedostatków, będzie wyrazem naszej budowy „cywilizacji miłości”.
Na czas owocnego przeżywania XXIV Dnia Papieskiego udzielamy wszystkim pasterskiego błogosławieństwa.
Podpisali: Pasterze Kościoła katolickiego w Polsce obecni na 398. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski, w Warszawie, w dniu 10 czerwca 2024 r.
List należy odczytać w niedzielę, 6 października 2024 r.
Za zgodność:
Bp Marek Marczak
Sekretarz Generalny
Konferencji Episkopatu Polski
KSIĄDZ JERZY POPIEŁUSZKO, PATRON WSPÓŁCZESNEJ WOLNOŚCI
List pasterski Episkopatu Polski
40 lat temu, w październiku 1984 roku, ksiądz Jerzy Popiełuszko został zamordowany przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa PRL. Kapłan, który stał się symbolem troski o losy ojczyzny, w 2010 roku został ogłoszony błogosławionym. Przez jego życie realizował się Boży plan zbawienia. W jego słowach i decyzjach można więc szukać świętości, która przekracza swoją epokę. Czy księdza Jerzego można nadal naśladować? Czy jego epoka bardzo różni się od naszej?
W stronę kapłaństwa
Ksiądz Popiełuszko pochodził z podlaskiej wsi Okopy. Głęboka wiara rodziców i trudy codziennego życia ukształtowały siłę jego charakteru. W domu uczył się odróżniać dobro od zła, prawdę od kłamstwa, uczył się szanować ludzi. Matka rozpoczynała codzienną modlitwę. Przyszły kapłan zainspirował się osobą Ojca Maksymiliana Kolbego, więc po maturze, w 1965 roku, zgłosił się do warszawskiego seminarium duchownego.
W opinii seminaryjnych kolegów Popiełuszko nie wyróżniał się ani nadzwyczajną modlitwą, ani studiami. Wielką próbą stała się dwuletnia przymusowa służba w kleryckiej jednostce wojskowej. W całym społeczeństwie w zamian za wyrzeczenie się wartości kuszono awansami lub oferowano święty spokój. Kto nie uznawał socjalistycznego porządku, musiał liczyć się z prześladowaniem. Kleryków poddawano indoktrynacji, zabraniano praktyk religijnych. Popiełuszko nie rozumiał być może, jak wielkim siłom zła stawia opór. Codziennie wytrwale modlił się na głos, odmówił porzucenia medalika i różańca. W jednym z listów pisał, że mógłby uniknąć prześladowań w zamian za ustępstwa, ale chciał żyć głębiej. Był więc upokarzany i poddawany brutalnej presji. Zachował jednak wewnętrzną wolność, a nawet pociągał wielu kolegów. Całe jego późniejsze, kapłańskie życie stało się polem dramatycznej walki o podstawowe wartości w życiu człowieka i społeczeństwa.
Kapelan hutników
Święcenia kapłańskie przyjął z rąk kardynała Stefana Wyszyńskiego w maju 1972 roku. Przez pierwsze lata wypełniał zwyczajną posługę wikariusza w kilku parafiach. Mówił kazania, spowiadał, chrzcił, zajmował się duszpasterstwem pielęgniarek i studentów medycyny. W 1980 roku został rezydentem parafii Świętego Stanisława Kostki w Warszawie. W sierpniu tego roku całą Polskę zalała fala solidarnościowych strajków. Kapłan, wówczas 33-letni, został poproszony przez robotników z Huty Warszawa o odprawienie dla nich polowej Mszy Świętej. Pisał później: „Spowiadałem ludzi, którzy zmęczeni do granic wytrzymałości klęczeli na bruku. I tam chyba ci ludzie zrozumieli, że są silni, są mocni właśnie w jedności z Bogiem, z Kościołem”. Komunizm odebrał im prawo własności, narzucał nową wizję historii i ateistyczny system wartości. Człowiek potrzebuje jednak czegoś więcej niż święty spokój. Szuka prawdy, własnej tożsamości, wolności. Potrzebuje wiedzieć, kim jest i skąd się wziął, potrzebuje wiary i miłości. Po odprawieniu tej Mszy Świętej ksiądz szeroko otworzył dla hutników drzwi swojego domu. Stworzone przez niego duszpasterstwo ludzi pracy rozwijało się z miesiąca na miesiąc.
Głos wolności
13 grudnia 1981 roku rząd PRL wprowadził stan wojenny. Wielu przyjaciół księdza Popiełuszki aresztowano i poddano represjom. „Byłem z nimi w czasie triumfu, pozostałem z nimi i w grudniową, czarną noc" – powiedział kapłan. Jako jeden z pierwszych zorganizował w Warszawie punkt wymiany informacji o internowanych, chodził na rozprawy sądowe hutników, jego mieszkanie zamieniło się w skład pomocy charytatywnej, a drzwi zawsze były otwarte dla potrzebujących. Od lutego 1982 roku rozpoczął odprawianie comiesięcznych Mszy w intencji Ojczyzny. Był bardzo blisko ludzi, niosąc ich ciężary i dramaty. Jego skromne do tej pory kazania stały się niezwykle przenikliwe i nabrały wielkiej mocy. Przypominał, że wszelkie kryzysy biorą się z braku prawdy, a żeby żyć w prawdzie trzeba pokonywać lęk. Przypominał prawdziwą historię Polski, stawał w obronie pokrzywdzonych. Na Żoliborz przybywały dziesiątki tysięcy wiernych z całej Polski, notowano wiele nawróceń i chrztów osób dorosłych. Uczestnicy Mszy za Ojczyznę wracali do domów wolni od lęku i nienawiści, z poczuciem godności i nadziei.
Tam, gdzie docierał jego głos, tam system komunistyczny, rządzący strachem i manipulacją, tracił wpływy. Komuniści uruchomili więc machinę prześladowania. Zaczęto go szpiegować, w mieszkaniu założono podsłuch, podsyłano agentów udających przyjaciół. Do domu wrzucono ładunek wybuchowy, grożono mu śmiercią, uszkodzono samochód. Podrzucono mu nielegalne materiały, aresztowano, zniesławiano w mediach. Mimo udręczenia kapłan nie dawał się zastraszyć, co więcej – zyskał rangę moralnego autorytetu i symbolu wolności w Polsce i poza jej granicami. Komuniści postanowili go zabić. Kapelan hutników wielokrotnie mówił bliskim, że spodziewa się zamachu na swoje życie. Mówił też, że jest gotowy na wszystko i że naśladowcy Chrystusa powinni być zdolni do oddania życia za prawdę.
Misja po śmierci
19 października 1984 roku ksiądz Jerzy Popiełuszko podczas spotkania Duszpasterstwa Ludzi Pracy w Bydgoszczy powiedział: „Módlmy się, abyśmy byli wolni od lęku, zastraszenia, ale przede wszystkim od żądzy odwetu i przemocy". Były to jego ostatnie publiczne słowa, swoisty testament, w którym modlił się o wolność i przebaczał winowajcom. W drodze powrotnej do domu został porwany przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa i bestialsko skatowany. Ciało wrzucono do Wisły. Pożegnanie księdza Jerzego Popiełuszki, które odbyło się przy warszawskim kościele Świętego Stanisława Kostki, było najliczniejszą ceremonią pogrzebową w historii Polski. Od 600 tysięcy do miliona uczestników manifestowało pokój i przebaczenie, co wstrząsnęło po raz kolejny komunistycznym systemem, który przygotował się tego dnia do brutalnej walki z tłumem.
Podczas procesu beatyfikacyjnego pytano świadków o to, czy ksiądz Popiełuszko miał jakieś nadzwyczajne duchowe moce czy charyzmaty. Wszyscy odpowiedzieli przecząco. Był zwyczajnym człowiekiem, takim jak my wszyscy. Jego droga, modlitwa, wybór prawdy, przebaczenie dostępne są dla każdego z nas. To droga do przemiany samego siebie i świata, droga do królestwa Bożego. Wiele osób pisze dziś o wewnętrznej przemianie, o łaskach doznanych za wstawiennictwem błogosławionego. Ludzie dziękują za uwolnienie z depresji, nałogów, za zażegnanie sporów w rodzinie, za uzdrowienia. Ksiądz Jerzy z pasją nadal pomaga ludziom, podobnie jak za życia. Jego misja uwalniania ludzkich serc do życia w prawdzie i wolności intensywnie się rozwija. Przy grobie modliło się do tej pory blisko 23 miliony osób. Jego relikwie czczone są w 1800 miejscach na sześciu kontynentach. Skromna postać kapłana przekroczyła granice geograficzne, kulturowe i pokoleniowe. Stał się patronem Solidarności, patronem prześladowanych chrześcijan, społeczeństw zmagających się z totalitaryzmem, konsumpcjonizmem i chaosem wartości. Jest przede wszystkim patronem ludzi, którzy chcą przeżyć wartościowe życie. Jest patronem ludzi młodych, jako przewodnik w skomplikowanym świecie półprawd, konfliktów, lęku i nienawiści.
W świecie księdza Jerzego Popiełuszki rozgrywał się spór o wartości. Komunizm fałszował historię, posługiwał się kłamstwem, przemocą, odbierał ludziom wolność. Spór o wartości wciąż trwa. Wolność bez Boga i bez prawdy staje się dziś pociągającą dla niektórych karykaturą wolności. Manipulacje wprowadzają chaos, podziały, nienawiść. Wciąż trzeba pokonywać lęk. W roku 40. rocznicy męczeństwa błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki prośmy Boga o dar prawdy i wolności w sercach, w Ojczyźnie i na świecie. Prośmy również o kanonizację błogosławionego, skromnego kapłana z Podlasia, aby jego świadectwo dotarło do całego świata.
Podpisali pasterze Kościoła katolickiego w Polsce obecni na 398. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski, w Warszawie, w dniu 10 czerwca 2024 r.
List należy odczytać w niedzielę, 29 września 2024 r.
Za zgodność:
Bp Marek Marczak
Sekretarz Generalny
Konferencji Episkopatu Polski
KOMUNIKAT O POMOCY DLA POWODZIAN
W ostatnich dniach wszyscy jesteśmy świadkami ogromnego dramatu wielu mieszkańców naszej Ojczyzny, doświadczających skutków katastrofalnych powodzi. Caritas Polska już przekazała pierwsze środki na pilną pomoc interwencyjną dla najbardziej potrzebujących. Także Caritas naszej diecezji udzieliła doraźnego wsparcia poszkodowanym mieszkańcom Szprotawy i Żagania. W kontakcie z samorządowymi sztabami kryzysowymi pozostają lokalne Caritas z terenów diecezji opolskiej, świdnickiej, bielsko-żywieckiej i legnickiej. Caritas naszej diecezji zabezpieczyła środki na dalsze wsparcie dla powodzian. Monitoruje również sytuację już doświadczonych przez żywioł obszarów diecezji zielonogórsko-gorzowskiej oraz terenów zagrożonych zalaniem, aby w razie potrzeby reagować na bieżąco.
W pierwszej kolejności proszę o modlitwę w intencji w intencji poszkodowanych przez żywioł, zarówno indywidualną jak i podejmowaną we wspólnotach parafialnych. Dzisiaj po każdej mszy św. odśpiewajmy wspólnie Suplikacje. Gorąco zapraszam również do udziału w tegorocznej pielgrzymce Żywego Różańca do Rokitna, 5 października br., podczas której we wspólnocie diecezjalnej – wraz z bp. Andrzejem Siemieniewskim z Legnicy – podejmiemy modlitwę w intencji doświadczonych przez kataklizm.
Wszyscy mamy świadomość rozmiarów tragedii i wielkiej skali potrzeb, dlatego odpowiadając na apel abp. Tadeusza Wojdy, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, w imię solidarności z cierpiącymi i w duchu miłości ewangelicznej proszę także o pomoc w postaci ofiar pieniężnych, które w dzisiejszą niedzielę będą zbierane do puszek we wszystkich kościołach diecezji. O pomoc w przeprowadzeniu tej zbiórki zwracam się do Parafialnych Zespołów Caritas i Parafialnych Rad Duszpasterskich. Zebrane środki posłużą jako wparcie dla rodzin, które ucierpiały na skutek powodzi.
Ponadto Caritas Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej uruchomiła zbiórkę darów rzeczowych. Potrzebna jest woda, środki czystości i środki higieny osobistej, żywność sucha z długim terminem ważności (najlepiej konserwy), a także sprzęt: wiadra, mopy, łopaty i taczki. Rzeczy te można dostarczać do dwóch magazynów Caritas: w Zielonej Górze przy ul. Dworcowej 21 i w Gorzowie Wlkp. przy ul. Towarowej 6A (czynne w godz. 7.00-15.00).
Za dobre serce i złożone ofiary w imieniu poszkodowanych powodzian serdecznie dziękuję.
|
|
+Tadeusz Lityński Biskup Zielonogórsko-Gorzowski |
------------------------------------------------------
Uwaga: Powyższy komunikat należy odczytać w czasie ogłoszeń parafialnych w niedzielę 22 września br. Ofiary zebrane w tym dniu do puszek należy jak najprędzej wpłacić bezpośrednio na konto Funduszu Klęskowego Caritas Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej (15 1090 1636 0000 0001 1433 0695) z dopiskiem "Powódź 2024". Na ten rachunek wierni mogą również przekazywać swoje indywidualne ofiary, należy więc podać go do wiadomości parafian umieszczając w gablocie parafialnej i na stronie internetowej parafii.
|
|
+Adrian Put Wikariusz Generalny |
Zielona Góra, 18 września 2024 r.
Znak: 2024/1912/KANC/AS
PENITENCJARIA APOSTOLSKA
Prot. N. 910-957/20/I
Ojcze Święty,
Stanisław Gądecki, Arcybiskup Metropolita Poznański i Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, ze czcią prosi o udzielenie odpustu zupełnego pod zwykłymi warunkami (tzn. sakramentalna spowiedź, Komunia eucharystyczna oraz modlitwa zgodna z intencjami Waszej Świątobliwości) wiernym, którzy w duchowej łączności z Jubileuszem Compostelli, od dnia 31 grudnia 2020 r. aż do dnia 31 grudnia 2021 r., w Roku Świętym Jakubowym, odrywając się w duchu od przywiązania do jakiegokolwiek grzechu, nawiedzą w formie pielgrzymki którykolwiek z 48 kościołów stacyjnych, wymienionych w wykazie przesłanym do Penitencjarii Apostolskiej w dn. 8 grudnia 2020 r., i pobożnie wezmą tam udział w obchodach jubileuszowych, lub przynajmniej przez odpowiednio długi czas pozostaną na pobożnym rozmyślaniu, kończąc je Modlitwą Pańską, Wyznaniem Wiary oraz wezwaniami do Najświętszej Maryi Panny i Świętego Jakuba Większego, Apostoła. A Bóg etc.
Dnia 14 grudnia 2020 r.
PENITENCJARIA APOSTOLSKA z upoważnienia Ojca Świętego Franciszka chętnie udziela łaski zgodnie z prośbami na cały Rok Święty Jakubowy, zgodnie z załączonym wykazem od Prot. N. 910/20/I do Prot. N. 957/20/I.
Osoby w podeszłym wieku, chorzy oraz wszyscy, którzy z ważnej przyczyny nie mogą opuścić domu, mogą w równym stopniu uzyskać odpust zupełny, wzbudziwszy w sobie niechęć wobec jakiegokolwiek grzechu oraz intencję wypełnienia, skoro tylko będzie to możliwe, trzech zwyczajnych warunków, jeśli przed jakimkolwiek obrazem Świętego będą się łączyć duchowo z obchodami jubileuszowymi, poleciwszy miłosierdziu Bożemu swoje modlitwy, cierpienia lub niedogodności własnego życia. Dlatego więc, aby dostęp do łaski Bożej, udzielanej mocą władzy kluczy Kościoła, okazał się łatwiejszy przez duszpasterską miłość, Penitencjaria usilnie prosi, aby kapłani wyposażeni we właściwe uprawnienia do przyjmowania spowiedzi, ochoczo i wielkodusznie poświęcali się sprawowaniu sakramentu pokuty.
Bez względu na jakiekolwiek przeciwne zarządzenia.
Mauro Kard. PIACENZA
Penitencjarz Większy
Ks. Krzysztof NYKIEL
Regens
W pierwszym w Polsce Sanktuarium św. Jakuba Starszego Apostoła w Jakubowie Uroczystość rozpoczęcia Roku Jubileuszowego w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej pod przewodnictwem Jego Ekscelencji Ks. Bpa Tadeusza Lityńskiego odbyła się 10 stycznia 2021 r. Oto relacja:
31 grudnia 2020 był dniem otwarcia Drzwi Świętych katedry w Santiago de Compostela, którym to aktem zainaugurowany został oficjalnie Rok Święty Jakubowy 2021/2022 (Xacobeo 2021)
31 grudnia po południu otwarte zostały Drzwi Święte katedry w Santiago i tym samym uroczyście zainaugurowano Rok Święty Jakubowy 2021. Władze kościelne, pielgrzymi i wierni spotkali się tego dnia na placu A Quintana. Uroczystościom przewodził arcybiskup Composteli i otworzył drzwi według dawnego rytuału, który z czasem ulegał pewnym zmianom. Kulminacyjny moment nastąpił, gdy prałat uderzył trzykrotnie srebrnym młotkiem w płyty zasłaniające Drzwi, a umieszczone tam dnia poprzedniego. Gdy Drzwi Święte zostały w ten sposób symbolicznie otwarte, Arcybiskup wszedł przez nie jako pierwszy, a za nim procesja, która następnie przeszła pod ołtarz główny, gdzie rozpoczęła się uroczysta msza. Na zakończenie wprowadzona została w ruch wielka kadzielnica, Botafumeiro. Podobny rytuał odbywa się z okazji zakończenia Roku Jubileuszowego.
Otwarcie Świętych Drzwi to moment bardzo emocjonujący i doniosły, szczególnie dla pielgrzymów przybywających tego dnia do miasta szlakiem św. Jakuba. Wejście do Katedry przez te Drzwi Święte stanowi dla nich fizyczne i duchowe zwieńczenie Camino.
Całe wydarzenie można było śledzić na żywo 31 grudnia od 16:30 pod następującym linkiem od czasu: 3:47'30''
LIST OTWARTY
DO WSPÓLNOT ŻYWEGO RÓŻAŃCA I APOSTOLATU „MARGARETKA”
ORAZ WSZYSTKICH, KTÓRYM BLISKA JEST MODLITWA RÓŻAŃCOWA
Drodzy w Panu, Siostry i Bracia,
w ten czas próby dla całego świata i Kościoła zwracam się do Was z wyrazami serdecznej pamięci i słowami otuchy czerpanymi z Ewangelii.
Mamy w pamięci niezwykłe chwile niedawnej modlitwy Ojca Świętego Franciszka, gdy udzielał błogosławieństwa „Urbi et Orbi” – „Miastu i Światu”. Samotnie, a zarazem w łączności z milionami ludzi na całym świecie, Papież modlił się o ustanie pandemii koronawirusa przed Najświętszym Sakramentem, ale także przed krzyżem z kościoła św. Marcelego i ikoną Najświętszej Maryi Panny Ocalenia Ludu Rzymskiego. Przed tymi wizerunkami rzymianie modlili się w minionych wiekach o ustanie epidemii i zostali wysłuchani. Teraz prosimy o to i my, w jedności z Ojcem Świętym. Papież Franciszek tego wieczoru zwiastował nam też dobrą nowinę o tym, że Jezus Chrystus zmartwychwstał i nam towarzyszy, tak jak swym uczniom, gdy zmagali się z szalejącą na jeziorze burzą. Jezus wtedy objawił swą moc, uciszając żywioł i utwierdził wiarę zalęknionych Apostołów. Stąd niech rodzi się i nasza ufność w obliczu trudności i zagrożenia, niech rodzi się też nasza gotowość do wytrwałej modlitwy i troski o siebie nawzajem.
Proszę więc Was, Siostry i Bracia, o modlitwę – zwłaszcza tę różańcową – w intencji Kościoła i świata, w intencji naszej Ojczyzny i diecezji, w intencji kapłanów, osób zakonnych i świeckich, abyśmy wspólnie przetrwali ten czas niepokoju i nabrali duchowych sił na przyszłość.
Rozważajmy wspólnie tajemnice bolesne, gdy razem z Jezusem cierpimy z powodu izolacji, samotności, osobistych słabości i chorób oraz trwogi na wieść o śmierci kolejnych ofiar pandemii. Ale rozważajmy też tajemnice radosne, które związane są z domem i rodziną Zbawiciela. Zostając w naszych domach, pielęgnujmy rodzinne więzi i modlitwę, prosząc Matkę Najświętszą i św. Józefa, aby uczyli nas cieszyć się obecnością Jezusa w naszych Kościołach domowych. Niech nie zabraknie w tym paschalnym czasie, który przed nami, również tajemnic chwalebnych. One to ukazują nam Chrystusa Zmartwychwstałego, który zwycięża śmierć i wychodzi z grobu. On daje Apostołom Ducha Świętego i wyprowadza ich z zamkniętego Wieczernika do świata, aby głosili Ewangelię. My też mamy nadzieję, że Pan zwycięży obecną ciemność i pozwoli nam z niej wyjść. Prośmy go o to w tajemnicach światła. Niech Jego moc sprawi, abyśmy razem z Nim mogli bez przeszkód głosić Ewangelię, praktykować czynne miłosierdzie i gromadzić się na liturgii, zwłaszcza na Eucharystii, za którą tak bardzo tęsknimy.
Gdy myślimy o naszej tęsknocie za Eucharystią, uświadamiamy sobie, że przed nami najważniejsze wydarzenia roku liturgicznego – Święte Triduum Paschalne. Będzie miało ono w tym roku wyjątkowy charakter. Nie zgromadzimy się w naszych kościołach na Mszy Wieczerzy Pańskiej, aby uczestniczyć w ustanowieniu sakramentów Eucharystii i kapłaństwa, nie będziemy też potem wspólnie czuwać przy uwięzionym Chrystusie. Nie przybędziemy, aby w Wielki Piątek tłumnie stanąć pod Krzyżem i serdecznie ucałować Rany Chrystusa, nie zgromadzimy się przy Grobie Pańskim. Nie będzie też wielkosobotniego święcenia pokarmów. Nie będzie można swobodnie przyjść do kościoła, aby sprawować Wigilię Paschalną w Wielką Noc i nie będzie też rezurekcyjnej procesji w wielkanocny poranek. To ogromna próba wiary dla całego Kościoła. Przyjmijmy ją jednak ze spokojem, jako okazję, by pogłębić naszą osobistą relację z Chrystusem, który nas nigdy nie opuszcza. Pamiętajmy, że w każdym kościele parafialnym kapłani będą sprawować świętą liturgię. I choć dziać się to będzie tylko w najściślejszym gronie posługujących, każdy wierny ma prawo do duchowej łączności z tą celebracją i każdy wierny jest w tę celebrację włączony. Pomogą nam w tym także transmisje liturgii Triduum Paschalnego przeprowadzane z Paradyża o godz. 19.00 przez TVP 3 Gorzów Wielkopolski oraz Radio Zachód.
Drodzy w Panu, Siostry i Bracia,
proszę Was, abyście w tych nadchodzących dniach uważali na siebie, z cierpliwością przyjmowali zarządzenia naszych władz, które mają na uwadze zdrowie i bezpieczeństwo całej naszej narodowej wspólnoty. To dziś konieczne! Wiem, że często z wielkim bólem serca rezygnujecie z udziału w Eucharystii i spotkań we wspólnocie, ale zapewniam, że Chrystus zawsze jest z Wami i kocha każdą i każdego z Was. Nie lękajcie się! Proszę Was, abyście niedogodności tego czasu ofiarowali w intencji kapłanów i o nowe powołania kapłańskie. Pomyślmy o tych ludziach na całym świecie, którzy często wiele miesięcy albo nawet dłużej czekają na przybycie tego, kto odprawi dla nich Eucharystię i udzieli sakramentalnego rozgrzeszenia. W obecnych okolicznościach łatwiej zrozumieć nam ich sytuację, ale prośmy o to, aby w naszej diecezji nie zabrakło dobrych księży. A gdy z Bożą pomocą minie stan epidemii, spotkamy się wtedy na wspólnym dziękczynieniu.
Ogarniam Was i Waszych bliskich moją modlitwą i serca błogosławię.
Zielona Góra, 3 kwietnia 2020 r.
+Tadeusz Lityński
Biskup Zielonogórsko-Gorzowski
https://diecezjazg.pl/list-do-wspolnot-zywego-rozanca-i-apostolatu-margaretka/
Zapalmy świece w oknach i zjednoczmy się na modlitwie w 15. rocznicę śmierci św. Jana Pawła II
Bp Tadeusz Lityński zachęca wszystkich diecezjan, aby w czwartek, 2 kwietnia, o 21.37 zapalić w oknach świece i modlić się za wstawiennictwem św. Jana Pawła II o ustanie pandemii. To odpowiedź na apel kard. Stanisława Dziwisza.
– Drodzy Diecezjanie, zjednoczmy się duchowo w modlitwie i przez wstawiennictwo bliskiego naszemu sercu świętego wołajmy do miłosiernego Boga, aby ustała pandemia koronawirusa na świecie. Wyrazem tego zjednoczenia niech będzie świeca zapalona w naszych oknach, o co poprosił nas kard. Stanisław Dziwisz – powiedział bp Tadeusz Lityński.
Z inicjatywy bp Tadeusza Lityńskiego redakcja „Gościa Zielonogórsko-Gorzowskiego” zaprasza także do nadsyłania zdjęć zapalonych w oknach świec wraz z nazwą miejscowości i parafii na adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.. Z nadesłanych zdjęć na diecezjalnej stronie „Gościa” (www.zgg.gosc.pl) powstanie galeria ukazująca modlitewną wspólnotę.
O 21.37 pomódlmy się modlitwą Aktu zawierzenia Bożemu Miłosierdziu, którą niedawno złożył w łagiewnickim sanktuarium kard. Stanisław Dziwisz:
„Wszechmogący Boże, w obliczu pandemii, która dotknęła ludzkość, z nową gorliwością odnawiamy akt zawierzenia Twemu miłosierdziu, dokonany przez św. Jana Pawła II. Tobie, miłosierny Ojcze, zawierzamy losy świata i każdego człowieka. Do Ciebie z pokorą wołamy.
Błogosław wszystkim, którzy trudzą się, aby chorzy byli leczeni, a zdrowi chronieni przed zakażeniem. Przywróć zdrowie dotkniętym chorobą, dodaj cierpliwości przeżywającym kwarantannę, a zmarłych przyjmij do swego domu. Umocnij w ludziach zdrowych poczucie odpowiedzialności za siebie i innych, aby przestrzegali koniecznych ograniczeń, a potrzebującym nieśli pomoc.
Odnów naszą wiarę, abyśmy trudne chwile przeżywali z Chrystusem, Twoim Synem, który dla nas stał się człowiekiem i jest z nami każdego dnia. Wylej swego Ducha na nasz naród i na cały świat, aby ci, których zjednoczyła walka z chorobą, zjednoczyli się także w uwielbieniu Ciebie, Stwórcy wszechświata i gorliwie walczyli również z wirusem grzechu, który niszczy ludzkie serca.
Ojcze przedwieczny, dla bolesnej męki i zmartwychwstania Twojego Syna, miej miłosierdzie dla nas i całego świata.
Maryjo, Matko Miłosierdzia, módl się za nami. Św. Janie Pawle II, św. Faustyno i wszyscy święci, módlcie się za nami”.
Zarządzenie biskupa diecezjalnego w związku z zagrożeniem koronawirusem
14. W parafiach nadal ma trwać modlitwa w intencjach już wcześniej podanych przez bp. Tadeusza Lityńskiego: o Boże Miłosierdzie dla zmarłych w wyniku epidemii, o zdrowie dla chorych i wsparcie dla ich bliskich, lekarzy i opiekunów oraz o mądrość dla rządzących i roztropność dla obywateli. Każdego dnia będzie kontynuowany śpiew suplikacji po błogosławieństwie kończącym każdą mszę św. Ponadto, w odpowiedzi na apel przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, abp. Stanisława Gądeckiego, księża i osoby konsekrowane będą codziennie o godz. 20.30 bez udziału wiernych odmawiać w kościołach różaniec. Wiernych zachęca się w tym czasie do duchowej łączności z duszpasterzami poprzez modlitwę w rodzinie.
1% podatku-100% serca to coroczna prośba Caritas naszej diecezji, by wspierać działania charytatywne i dobroczynne w postaci 1% podatku z naszych PITów. Zachęcamy, by wpisać KRS naszej Caritas (226818- dane na plakacie, ulotce oraz na stronie www.caritaszg.pl)
Warto, by te fundusze zostały na terenie naszej diecezji i wspierały liczne dzieła Caritas w ciągu całego roku. Szczęść Boże!
DEKRET O MSZACH ŚWIĘTYCH ZA OFIARODAWCÓW
Dla wyrażenia wdzięczności, jaką diecezja zielonogórsko – gorzowska powinna okazać dobrodziejom spieszącym jej z pomocą w trudnych chwilach, niniejszym zarządzam, iż każdego pierwszego dnia miesiąca we wszystkich sanktuariach naszej diecezji ma być odprawiana jedna
Msza św. w intencji ofiarodawców wspierających odbudowę katedry gorzowskiej.
Ponadto postanawiam, aby w każdym sanktuarium została umieszczona skarbona z napisem „ Ofiara na odbudowę katedry gorzowskiej”.
Wszystkim ofiarodawcom składającym swój dar na rzecz kościoła katedralnego w Gorzowie Wielkopolskim z serca udzielam pasterskiego błogosławieństwa.
+ Tadeusz Lityński
Biskup Zielonogórsko-Gorzowski
Zielona Góra, 5 lipca 2017 r.
POŻAR W KATEDRZE GORZOWSKIEJ
Wszyscy, którzy chcą wesprzeć odbudowę katedry gorzowskiej, mogą dokonywać wpłat na rachunki bankowe:
81 1020 1954 0000 7602 0101 3754 (rachunek diecezji zielonogórsko-gorzowskiej)
25 1020 1954 0000 7102 0069 8399 (rachunek gorzowskiej parafii katedralnej)
W tytule przelewu należy umieścić dopisek „Katedra”.
Gorzowska katedra jest symbolem miasta. Kościół p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny mieści się w samym centrum. To najcenniejszy zabytek historii regionu i diecezji.
Pierwsza wzmianka o kościele pochodzi z roku 1297. Kolejne części obecnej katedry były dobudowywane – ta część wieży, której kopuła w sobotę spłonęła powstała w XVII w. Po II wojnie światowej kościół wyniesiono do rangi katedry. Obecnie jest sercem diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.